1. Konturówka do ust INGLOT, 21 zł
numer 74 |
Dosyć długo zastanawiałam się nad jej kupnem i w sumie nie wiem, dlaczego tyle zwlekałam :) Konturówka ma fajny, miękki rysik, którym można bardzo precyzyjnie obrysować usta, ale również je wypełnić. Dla mnie jest idealna!
2. Face contour mix KOBO, 19,99 zł
Kolory w zestawie według mnie dobrane w punkt, cudownie stapiają się ze skórą oraz nie są tak ciężkie jak myślałam, że będą. Jeżeli któraś z Was się nad nim zastanawia, to właśnie jest w promocji i kosztuje 11,99 zł! Produkt naprawdę godny polecenia, szczególnie za taką cenę!
3. Roller Lash mascara Benefit, 55 zł/ 4g lub 129 zł/ 8,5g
Z jakimkolwiek produktem benefitu mam styczność po raz pierwszy. Zawsze przed kupnem zniechęcała mnie cena, a zachęcały opinie na temat marki. Produkt ten otrzymałam na święta i niezmiernie się ucieszyłam, że w końcu i ja będę mogła wypróbować coś z benefitu, w szczególności mascarę. Na co dzień noszę makijaż delikatny, ale lubię postawić na dosyć mocno wytuszowane rzęsy. Szczoteczka jest podzielona na dwie części, dzięki czemu pięknie rozdziela i podkręca rzęsy. Nie osypuje się, ani nie odbija się na powiekach, dodatkowo jest bardzo wydajna. Po użytkowaniu jej cały ten czas, jestem w stanie zrozumieć jej cenę. Jednak dla wielu osób jest ona zbyt droga, w tym dla mnie, i chyba po prostu będę szukać tańszego zamiennika :)
4. Matowa szminka Ultra Colour AVON
Avon w ostatnim czasie wypuścił bardzo dużo, naprawdę fajnych kosmetyków. Jednym z nich jest seria matowych pomadek Ultra Colour Matte Lipstick. Kolorów mamy 15, więc chyba każda znajdzie coś dla siebie :) Moim ulubionym jest pure pink, delikatny, różowo-brzoskwiniowy odcień. Pomadki utrzymują się na ustach zadziwiająco długo, szybko zasychają i są przepięknie matowe. Koszt waha się w zależności od katalogu.
Czekamy na Wasze polecenia produktów, chętnie przetestujemy! :)